Na Żuławach jeszcze na pocz. XX w. charakterystycznym elementem krajobrazu były liczne wiatraki. Występowała ich tu znaczna różnorodność, zależnie od funkcji jaką spełniały - przepompowni i odpowiednio od wielkości cieków wodnych były mniejsze lub większe, z kołem czerpalnym lub drewnianą śrubą Euklidesa, większe koźlanki i paltraki przecierające ziarna na mąkę lub kaszę, młyny olejowe, Najbardziej efektownymi były wiatraki typu holenderskiego, z ruchomą głowicą, ustawione na budynkach, wiatrak taki stał w Wikrowie, niestety spłonął w styczniu 2002 roku. Podobny wiatrak w Jegłowniku, już bez podbudowy także spłonął w końcu lat sześćdziesiątych.
wiatrak w Wikrowie wiatrak w Jegłowniku
Jeśli zaś chodzi o wiatraki odwadniająco - nawadniające to do II Wojny Światowej dotrwało ich prawdopodobnie około stu i byłyby wojnę przetrwały gdyby nie zalanie Żuław w wyniku wysadzenia wałów przez hitlerowców w marcu 1945 roku. Dzieła zniszczenia dokonały lata powojenne charakteryzujące się nie tylko brakiem dbałości, ale nie rzadko wręcz celowym niszczeniem zabytków. Budowę wiatraka odwadniająco - nawadniającego poprzedzało zawsze wydzielenie polderu, obwałowanie go i wykopanie rowów odprowadzających wodę. Następnie na koronie wału powoływało się wiatrak. Powoływało, bo „wiatraka się nie buduje, nie wznosi się. Wiatrak zostaje powołany, bierze początek, albo przychodzi”. Cały system regulacji poziomu wody na Żuławach, w tym wały, rowy, kanały i urządzenia pompujące wodę, wymagał ciągłego nadzoru, ponieważ od jego stanu technicznego zależało bezpieczeństwo. Element mechanizmu wiatraka przepychał lub przepompowywał wodę z kanału położonego niżej na terenie polderu do kanału położonego wyżej poza polderem. W suchych latach odwracano kierunek obrotu i wiatrak z odwadniającego stawał się nawadniającym. Głowicę wraz ze śmigami ustawiano w kierunku na wiatr ręcznie przy pomocy dyszla.
Tak właśnie wyglądał wiatrak odwadniająco-nawadniający
Wiatraki tego typu znajdowały się praktycznie nad każdą rzeką czy też większym kanałem. Nasza Fiszewka czy też Tina były także „obsadzone” takimi budowlami. Poniżej, przykład z okolic Nowego Dworu Gdańskiego – Orłowskie Pole (niestety to już tylko historia).
okolice Nowego Dworu Gdańskiego - Orłowskie Pole
Już niebawem dzięki staraniom m.in. Klubu Nowodworskiego z Nowego Dworu Gdańskiego stanie na Żuławach działająca replika wiatraka odwadniającego z Ostaszewa. Resztki ostatniego można oglądać w Muzeum Żuławskim w Nowym Dworze Gdańskim. Wspaniały model takiego wiatraka możemy oglądać w Muzeum w Elblągu. W II połowie XIX wieku zaczęto scalać poldery, co wymagało zastąpienia tradycyjnych pomp wietrznych, wydajniejszymi, nowocześniejszymi pompowniami parowymi. Ich zaletą była niezależność od pogody, niezawodność oraz duża wydajność pozwalająca na odwadnianie większego terenu jednocześnie. Pierwsza żuławska pompownia parowa powstała w 1840 roku w Piotrowie koło Cyganka. Mieszkańcy Żuław jednak byli tak mocno przywiązani do wiatraków, że niechętnie inwestowali w nowoczesne pompownie parowe. Następnie pompy parowe były zastępowane przez elektryczne. Do dziś przetrwała tylko jedna przepompownia parowa w pobliżu Różan na Żuławach Elbląskich.
Zniszczony przez powódź wiatrak odwadniający w Mojkowie - 25.03.1888
Zdjęcia: forum Marienburg
forum Dawny Gdańsk
Leszek Marcinkowski - przewodnik turystyczny